Analizując linię orzeczniczą, co raz więcej wyroków zapada na korzyść frankowiczów. Sprawy są ciężkie i skomplikowane, dlatego bez pomocy profesjonalnego pełnomocnika nie wygrasz. Jednak gra jest warta świeczki.
Wyrok
W dniu 21 listopada 2019 roku Sąd Okręgowy w Warszawie ( sygn. XXV C 505/19) wydał wyrok w którym, ustalił nieważność umowy oraz zasądził podwójną stawkę kosztów zastępstwa procesowego za wkład pracy pełnomocnika kredytobiorcy. Jednocześnie sąd odniósł się do tzw. teorii salda i nie podzielił jej, uznając, że każda ze stron ma odrębne roszczenie, które musi być rozpatrywane odrębnie.
Umowa jest nieważna z kliku powodów:
- po pierwsze, umowa narusza zasady współżycia społecznego, kredytobiorca decydując się na umowę nie znał jej mechanizmów opisanych w regulaminie, które okazały się dla niego niekorzystne;
- mechanizm indeksacji w całości jest nieuczciwy, a mechanizm ten określa przedmiot główny i w ślad za orzeczeniem TSUE C-118/17 oraz C-260.18 nie sposób uznać aby taka umowa bez przedmiotu głównego mogła funkcjonować;
Sąd podkreślił, że skoro powódka spełniła świadczenie nienależne, to powinno być zwrócone. Sąd nie podziela tzw. teorii salda lecz teorię dwóch kondycji. Teoria salda nie ma odzwierciedlenia w przepisach prawa. Do tej pory było tak, że w przedmiotowej sprawie występują dwie kondykcje natomiast na gruncie spraw frankowych pojawiła się teoria salda. Zastosowanie teorii salda stoi w sprzeczności z poglądami większości w doktrynie. Bank był reprezentowany przez profesjonalnych pełnomocników i mógł złożyć skuteczne oświadczenie o potrąceniu ale tak się nie stało.
Linia orzecznicza zaczyna kształtować się co raz bardziej korzystnie dla frankowiczów. Należy mieć dużo i mocnych argumentów aby wygrać.
0 komentarzy